Tytuł: www.szukamywas.pl :: Zbigniew D. (Data zaginięcia: 2006/04/10)

Dodane przez elin dnia 07-02-2015 16:32
#1

Zbigniew D.
Data zaginięcia: 2006/04/10
Ostatnie miejsce pobytu: Warszawa

Wiek w dniu zaginięcia: 40 lat
https://zaginieni...GNIEW.html

Mężczyzna ostatni raz był widziany wraz ze swoją córka 10.04.2006r w Warszawie przy ul. Górczewskiej i do tej pory nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną.
http://poszukiwan...gniew.html

Jest akt oskarżenia w sprawie jednej z najbardziej przerażających historii kryminalnych ostatnich lat. 31-letni mężczyzna odpowie przed sądem za zabójstwo czterech osób. Do dziś nie odnaleziono ich ciał.
Czy zdaniem prokuratury w Warszawie grasował seryjny morderca? Tak, choć nie w takim sensie, jaki przywodzą na myśl amerykańskie kryminały. Bo nie mamy tu do czynienia z psychopatą zabijającym według pewnego klucza - jego ofiary to przypadkowe osoby.

Mariusz B., twierdzą śledczy, zabijał z bardzo konkretnych powodów: osobistych i finansowych. Mordował tych, których dobrze znał. - Zdziwię się, jeśli na podstawie tej sprawy nie powstanie kiedyś film - mówi gorzko jeden z policjantów pracujących przy śledztwie.

Bo taką historią sąd polski jeszcze się nie zajmował. Sędziowie, do których właśnie trafił akt oskarżenia, będą musieli ocenić, czy Mariusz B. dokonał z zimną krwią zabójstwa czterech osób.

Zbrodnia nr 1: zabójstwo Zbigniewa D. i jego 18-letniej córki. Mariusz B. związał się przed laty z żoną mężczyzny. Później zmusił go do podpisania polisy, której beneficjentką miała być Małgorzata D. 18-latka zginęła najprawdopodobniej "przy okazji" - ojciec zabrał ją na spotkanie z Mariuszem B.

Zbrodnia nr 2: porwanie i zabójstwo Henryka S. Ofiara to partner Małgorzaty D. w szkole tańca. B. zwabił go do samochodu, wywiózł poza Warszawę i zabił. Ponoć był zazdrosny. Od rodziny zamordowanego próbował też wyłudzić 50 tys. zł okupu.

Zbrodnia nr 3: morderstwo stołecznego księdza Piotra S. W tym wypadku prokuratura nie zdradza motywu, ale wiadomo, że w tle są sprawy obyczajowe.

Prokuratura jest przekonana, że 31-letni Mariusz B. mordował sam. Za każdym razem dusił swoje ofiary. Miał za to pomocnika m.in. przy zacieraniu śladów. Dlatego razem z nim na ławie oskarżonych zasiądzie jego kuzyn, 25-letni Krzysztof R.

Największym problemem prokuratury jest to, że do dzisiaj nie znaleziono zwłok zamordowanych osób. Ale śledczy są przekonani, że zgromadzili mocne dowody winy. - To m.in. zeznania świadków, analizy połączeń telefonicznych, monitoringu, wyniki badań antropologicznych, osmologicznych [zapachowych], poligraficznych [na wykrywaczu kłamstw], a także wyjaśnienia podejrzanych, które dodatkowo zostały poddane analizie psychologicznej - wylicza prok. Monika Lewandowska, rzeczniczka stołecznej prokuratury.

Obecnie Mariusz B. nie przyznaje się do zbrodni. Ale kiedyś już to zrobił, choć później wszystko odwołał. Wówczas prokuratura nie zdecydowała się oskarżyć go o zabójstwo. Przesłała jednak akta sprawy do krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, by biegli porównali wszystkie przesłuchania podejrzanego i ocenili, kiedy mówił prawdę, a kiedy kłamał. I eksperci uznali, że przyznanie się do czterech zabójstw było prawdziwe.
http://wiadomosci...ziono.html

Wątek córki Oli:
http://szukamywas...ad_id=8636
i księdza:
http://szukamywas...ad_id=3056


Notice: Undefined index: post_edituser in /home/optimawe/domains/szukamywas.pl/public_html/print.php on line 147
Edytowane przez elin dnia 30-07-2020 08:36