Łukasz wyszedł z domu (ok.Ronda Mogilskiego) w niedzielę (01-02-09) nad ranem i do dziś nie powrócił. Ubrany był w dżinsy, czarną zimową kurtkę, brązowe zamszowe buty, czarny sweter i granatową koszulę. http://skawina.na...id,tm.html
Łukasz wraz z rodzicami mieszkał w Łysej Górze. Do Krakowa wyjechał studiować. Najpierw studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, pózniej przeniósł się do prywatnej Szkoły Wokalno-Aktorskiej. Na opłacenie studiów i własne utrzymanie zarabiał jako kelner w jednej z krakowskich restauracji. Mieszkał razem ze swoją dziewczyną.
1 lutego 2009 r.wyszedł z domu rozgniewany na swoją dziewczyną, bo pokłócili się. To było przed godziną 5 rano, wtedy widziano go po raz ostatni. Zabrał ze sobą dowód osobisty, kartę do bankomatu, 200 zł. i swój telefon komórkowy. Jego dziewczyna była pewna, że Łukasz wyszedł do pracy, ale kilka godzin pózniej zadzwonił szef Łukasza pytając dlaczego go nie ma ..Łukasz nie odbierał swojego telefonu komórkowego. Następnego dnia powiadomiono policję i dziewczyna zadzwoniła do rodziców Łukasza.
W czerwcu 2010 roku z Wisły pod Toruniem wyłowiono ciało mężczyzny.
Na początku grudnia 2010 roku rodzina Łukasza została wezwana do komisariatu policji w Werbkowicach, aby zidentyfikować czy ciało należy do ich syna. Nie byli pewni, czy to ich syn ponieważ ciało było w stanie znacznego rozkładu a mężczyzna nie miał na sobie nic prócz slipek. Wątpliwości miały rozwiać badania DNA. Później zadzwoniono z ITAKI i pytano, czy można już zdjąć ze strony internetowej ogłoszenie o poszukiwaniach Łukasza.
– Dla nas syn wciąż pozostaje zaginiony. Mimo wszystko nie tracimy nadziei, że jeszcze odnajdzie się żywy – pisze mama Łukasza.
Pod koniec kwietnia 2012 roku otrzymałam taką oto wiadomość od Pani Janiny – mamy Łukasza:
„Witam panią, jestem mamą Łukasza Chęcińskiego. Łukasz zaginął trzy lata temu i nie ma żadnego śladu. Policja nic nie zrobiła co do niej należało, nawet nie sprawdziła skąd wyszedł. Mieszkał z dziewczyną – […] . Proszę aby pani to wstawiła na zaginieni Pozdrawiam Janina Chęcińska.”
Łukasz jest wciąż osobą zaginioną – apelujemy o sprawiedliwe traktowanie ludzi zaginionych i ich rodzin !!! https://zaginieni...UKASZ.html
Edytowane przez elin dnia 27-07-2020 23:23
no ale miało być badanie DNA i co? rozpłynęło się w powietrzu?
ta nasza policja... broń mnie Panie Boże żebym nigdy nie musiała korzystać z ich 'usług'
a myśmy chyba mieli tego chłopaka w bazie?
z przedostatniego linku Elin:
Łukasz chorował i jak pisze jego mama – może mieć kłopoty z pamięcią. Żadnej z rzeczy, które zabrał ze sobą nie odnaleziono, więc Łukasz może przebywać także zagranicą !
Edytowane przez kaktus dnia 02-02-2016 15:10
"Jestem bardzo cierpliwa pod warunkiem, że wyjdzie na moje"
Mężczyzna mieszkał razem ze swoją dziewczyną w Krakowie, do którego przyjechał na studia. W niedzielę 01.02.2009 roku około 5 rano doszło pomiędzy parą do kłótni. Zdenerwowany mężczyzna wyszedł z mieszkania zabierając ze sobą dowód osobisty, kartę do bankomatu i telefon komórkowy. Jego dziewczyna była przekonana, że poszedł do pracy, jednak po kilku godzinach zadzwonił do niej szef Łukasza pytając, dlaczego nie ma go w pracy. Na drugi dzień kobieta zawiadomiła rodziców oraz policję o zaginięciu. Niestety mimo czynności poszukiwawczych, do dziś nie udało się ustalić miejsca przebywania Łukasza. https://zaginieni...cinskiego/
Edytowane przez elin dnia 23-09-2023 22:15
