Andżelika Rutkowska (Data zaginięcia: 1997/01/31)
|
jamajka88 |
Dodany dnia 07-01-2014 12:51
|
Doświadczony użytkownik
Postów: 436
Data rejestracji: 19.11.10
|
Podbijam pytanie Elin. Jak można pomóc?
Tak szybko kręci się świat, niewiele tego co trwałe. |
|
|
|
Izabela |
Dodany dnia 07-01-2014 19:58
|
Początkujący użytkownik
Postów: 15
Data rejestracji: 03.08.12
|
Minęło już tyle lat więc przyznam że nie mam pomysłu jak jeszcze mogę szukać mojej ukochanej siostrzenicy, chce mi się ``wyć`` z bezsilności i tracę pomału nadzieję ale myślę, że plakaty jak najbardziej.Myślałam również, że może ksiądz w kościele mógłby ogłosić że jest poszukiwana taka osoba.Serdecznie dziękuję za pomoc |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 08-01-2014 07:03
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
No ja bardziej jestem za plakatami z wizerunkiem Andżeliki.
Bo kościołów w Krakowie jest mnóstwo a bez pokazania wizerunku to samo ogł. z ambony za dużo nie da...
A możesz napisać, co to dokładnie za informacje? |
|
|
|
Izabela |
Dodany dnia 08-01-2014 13:13
|
Początkujący użytkownik
Postów: 15
Data rejestracji: 03.08.12
|
Napisałam kilka informacji na NK do osób zamieszkujących w Niemczech i odpisał mi pewien Pan który stwierdził że może mi pomóc ponieważ według niego Andżelika żyje na 100% wskazał mi również osoby które są zamieszane w zaginięcie Andżeliki i wiedzą dokładnie co się stało i gdzie ona przebywa,prawdopodobnie jest to rodzina dla tych osób lub bliscy znajomi. Powiedział również że z jakiegoś powodu Andżelika nie chce wrócić do matki ale myśli o spotkaniu ze mną tylko się tego spotkania boi.Mijam te osoby na ulicy nawet je od początku podejrzewałam ale nie mam dowodów być może to jest prawda a ja nie wiem co dalej robić. Napisałam nawet do urzędu stanu cywilnego w Krakowie z prośba o informację czy przypadkiem ktoś się nie meldował na to nazwisko ale otrzymałam odpowiedź że nie mogą udzielać takich informacji.Na policję nie mam co liczyć, w piśmie które napisałam odnośnie wglądu do akt sprawy otrzymałam wiadomość że w roku 2002 główne akta sprawy zostały zarchiwizowane a następnie zniszczone,kiedy odpisałam aby mi wyjaśniono dlaczego te akta zniszczono odpowiedziano mi że wszystko jest prawnie a dane Andżeliki są w systemie policyjnym ale dziwi mnie jedna rzecz,dopiero teraz po tylu latach pobrano próbki DNA od matki Andżeliki - czy nie powinni tego zrobić zaraz po zaginięciu? Coś mi tu nie pasuje od samego początku ale sama nie jestem w stanie nic zrobić. Pozdrawiam |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 08-01-2014 19:01
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
Jak można zniszczyć akta w takiej sprawie o_O policja powinna podjąć trop, o którym Pani pisze. Może warto spróbować i zanieść im te informacje?
Czyli plakatujemy Andżeliką Kraków! |
|
|
|
Izabela |
Dodany dnia 08-01-2014 21:28
|
Początkujący użytkownik
Postów: 15
Data rejestracji: 03.08.12
|
Jeśli jest taka możliwość to bardzo proszę. Dziękuję A jeśli chodzi o policję - to jasnowidz dla nich to żaden dowód, słyszałam to nie raz.A może zna Pani jakiegoś jasnowidza z Krakowa? warto by było potwierdzić trop... |
|
|
|
Detektyw Piotr Koscielny |
Dodany dnia 08-01-2014 22:28
|
Początkujący użytkownik
Postów: 30
Data rejestracji: 17.12.13
|
Pani Izo, z tego co wyczytałem to Pani podejrzewała jakieś osoby że są zamieszane w zniknięcie siostrzenicy.
Napisała Pani że mija te osoby. na ulicy.
Pytanie czy widziała Pani aby te osoby miały dziecko w podobnym wieku do zaginionej?
Jeśli tak, to czy dziecko to jest podobne do zaginionej?
Jeśli ma Pani uzasadnione podejrzenia to zamiast wydawać pieniądze na jasnowidzów niech Pani skontaktuje się z jakimś detektywem działającym na tym terenie. Są większe szanse na ustalenia niż czekanie aż jasnowidz potwierdzi coś.
Poza tym jest jeszcze możliwość zdobycia próbek DNA dziecka i porównanie ich z materiałem któregoś z rodziców lub dziadków. Analiza DNA dziadków daje większą pewność.
http://www.detekt...scielny.pl
http://www.centru...ektywow.pl
http://www.keskin... |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 08-01-2014 23:06
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
Nie chodzi o to, że Ci ludzie mają to dziecko - wtedy logicznie Pani Iza poznałaby, że to jej siostrzenica
Chodzi o to, że dziewczynkę mogą mieć znajomi, rodzina tych ludzi z Krakowa (wg jasnowidza) - jeśli dobrze rozumiem... |
|
|
|
Detektyw Piotr Koscielny |
Dodany dnia 08-01-2014 23:30
|
Początkujący użytkownik
Postów: 30
Data rejestracji: 17.12.13
|
Tak to rozumiem, ale jeżeli Ci ludzie są podejrzani to mogli odwiedzać rodzinę lub znajomych którzy przetrzymują zaginioną. Odwiedziny mogły być w obie strony. wtedy istniała ewentualność zauważenia dziecka. I taki miał sens mojej wypowiedzi. Wkradł się mały błąd.
Istotne jest to dlaczego zaginiona, pomimo upływu 16 lat nie szukała kontaktu. Dziecko jak zaginęło miało 10 lat i jest to już dziecko które kojarzy fakty, rodzinę, wie skąd pochodzi i jak się nazywa.
Gdyby zaginął niemowlak lub dziecko2-4 letnie to inna sprawa.
Skoro Pani Iza podejrzewa osoby to może warto przejrzeć ich profile na portalach społecznościowych a także profile ich rodziny i znajomych. Możliwości jest naprawdę dużo, bez konieczności wychodzenia z domu i wyjazdu do Krakowa. USC w tej kwestii nie pomoże. Prędzej Policja, ale jak widać nie bardzo im zależy.
Co do jasnowidzów to jestem sceptyczny ( przynajmniej trafiałem na takich, którzy bardziej szkodzili niż pomagali).
Przy jednej sprawie rodzina otrzymała informację że ich syn jest w DE a drugi wskazał miejsce zakopania zwłok w okolicach Jeleniej Góry.
Okazało się że dziecko żyło i przebywało w pobliżu miejsca zamieszkania rodziców. Problem polegał na tym że chłopak miał słaby kontakt z ojcem i postanowił się "usamodzielnić".
Nie wykluczam że są osoby które jasnowidzeniem mogą pomóc, ale czasami mogą spowodować nadzieję lub rozpacz.
Edytowane przez Detektyw Piotr Koscielny dnia 08-01-2014 23:40
http://www.detekt...scielny.pl
http://www.centru...ektywow.pl
http://www.keskin... |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 08-01-2014 23:47
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
Ja też nie ufam jasnowidzom.
Jedyna możliwość, jaka przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o nieodzywanie się tej dużej faktycznie dziewczynki to jej zastraszenie lub zmanipulowanie typu "rodzice Cię nie chcieli", "jeśli będziesz próbowała skontaktować się mamą to..." Choć przy dzisiejszym rozwoju internetu dziewczynka musiałaby nie korzystać z sieci, żeby nie znaleźć informacji, że rodzina tęskni i czeka... |
|
|
|
Detektyw Piotr Koscielny |
Dodany dnia 09-01-2014 09:44
|
Początkujący użytkownik
Postów: 30
Data rejestracji: 17.12.13
|
Zmanipulowanie zmanipulowaniem ale...
Po pierwsze to dziecko było w wieku szkolnym, chodziło do szkoły. Więc ma koleżanki i kolegów, zna ich adresy, nawet jakby zmanipulowano i powiedziano dziecku że rodzice są źli to napisałoby do kogoś z koleżanek lub kolegów.
Po drugie, dziecko ciężko "zalegalizować". Niemowlaka łatwiej, tak duże dziecko musi mieć dokumenty, akt narodzin, świadectwa szkoły itp. Poza tym dziecko także ma nadany numer PESEL, więc to kolejny problem. Chyba że "porywacze" mają dużo pieniędzy i dojścia.
No i najważniejsze to to że dziecko tęskni mimo wszystko za bliskimi i żadna manipulacja nie ma szans. Nawet jak wmówi się że rodzina go nie chce to zawsze jest babcia, dziadek i inni. Więc dziecko będzie się dopytywać.
sytuacja byłaby inna gdyby dziecko było z problemami umysłowymi (jakaś choroba Downa, autyzm itp), ale nikt nie "porywa" dziecka którym trzeba się wyjątkowo opiekować.
http://www.detekt...scielny.pl
http://www.centru...ektywow.pl
http://www.keskin... |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 09-01-2014 10:13
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
Ja nie napisałam, że w to wierzę, tylko, że jest to jedyna opcja wytłumaczenia jakie mi przychodzi przy takim scenariuszu do głowy |
|
|
|
KamilaPoznan |
Dodany dnia 09-01-2014 17:36
|
Początkujący użytkownik
Postów: 31
Data rejestracji: 06.02.11
|
W pierwszych wątkach było wspomniane,że Andżelika może przebywać w Niemczech. Udało się poinformować organizacje w Niemczech ? Widziałam,że dziewczyny próbowały coś tłumaczyć. |
|
|
|
Izabela |
Dodany dnia 10-01-2014 19:37
|
Początkujący użytkownik
Postów: 15
Data rejestracji: 03.08.12
|
Witam serdecznie! Ja tylko proszę o pomoc a spotykam wypowiedzi które słyszałam wielokrotnie od policjantów- to nie możliwe,ta osoba tego nie zrobiła itp.Ja również zdaje sobie sprawę że mogło być różnie ale nie mogę przestać szukać ,łapie się wszystkiego a na detektywów zwyczajnie mnie nie stać. |
|
|
|
KamilaPoznan |
Dodany dnia 10-01-2014 19:56
|
Początkujący użytkownik
Postów: 31
Data rejestracji: 06.02.11
|
My również Panią rozumiemy i postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy...Proszę nie brać do siebie wszystkich wypowiedzi z forum. Oni po prostu analizują itd. |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 10-01-2014 20:47
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
Nie chciałam Pani w żaden sposób urazić. Rozumiem. Jutro dam mojemu bratu, który mieszka w Krk wydrukowane plakaty.
Jamajka na pewno też rozwiesi. |
|
|
|
Detektyw Piotr Koscielny |
Dodany dnia 10-01-2014 21:48
|
Początkujący użytkownik
Postów: 30
Data rejestracji: 17.12.13
|
Rozumiem że Pani oczekuje pomocy i staramy się Pani pomóc. Jest kilka rzeczy zastanawiających, na które zwrócono uwagę. Każde zaginięcie wymaga dogłębnej wiedzy odnośnie okoliczności zdarzenia a także postawienia pewnych hipotez. Napisała Pani że policjanci o te rzeczy pytali, więc zrozumiałe że inne osoby także mogą pytać. Nie należy się obrażać, bo forum służy wymianie wiedzy, doświadczenia i pomocy. Można sobie słodzić, pocieszać itp ale nie wniesie to nic do rozwikłania sprawy zaginięcia. Najlepiej konkretne pytania i szukanie odpowiedzi.
http://www.detekt...scielny.pl
http://www.centru...ektywow.pl
http://www.keskin... |
|
|
|
marta wawa |
Dodany dnia 10-01-2014 23:04
|
Główny administrator
Postów: 3315
Data rejestracji: 02.09.10
|
Tak Panie Detektywie,ale oprócz wymiany wiedzy trzeba pamiętać o szczególnej empatii w stosunku do Rodzin zaginionych.
Iza,wyślę plakaty również do znajomych,którzy mieszkają pod Krakowem,w następny weekend rozwieszą je. |
|
|
|
Detektyw Piotr Koscielny |
Dodany dnia 10-01-2014 23:38
|
Początkujący użytkownik
Postów: 30
Data rejestracji: 17.12.13
|
Ja mam empatię. Doświadczenie zawodowe moje jak i moich kolegów sugerowałoby pójście w kierunku tego, że osoba która zaginęła kilkanaście lat temu, a nie była ofiarą wypadku w którym utraciła pamięć, prawdopodobnie nie żyje.
Wiadomo że każdy ma nadzieję i jak najbardziej oddala taką możliwość. Tak jak wcześniej pisałem, a teraz proponuję aby oddzielić wypowiedzi w stylu emotikonek, całusków itp od konkretnych informacji. Nie chcę nikogo urazić, ale buźki i inne takie nie wnoszą żadnych konkretów do poszukiwań oprócz pocieszenia. Naprawdę ciężko wyszukać informacje czytając 3-4 strony "emotek". Można to wysyłać na priv.
Konkretna pomoc to jest rozwieszenie plakatów, udostępnienie wiedzy o zaginionych i ewentualne rady co jeszcze można zdziałać.
Pytania jakie zadaję służą tylko i wyłącznie poznaniu szczegółów zaginięcia, ponieważ zarówno ja jak i moi koledzy po fachu możemy znaleźć jakieś inne sposoby rozwiązania problemu.
http://www.detekt...scielny.pl
http://www.centru...ektywow.pl
http://www.keskin... |
|
|
|
elin |
Dodany dnia 10-01-2014 23:41
|
Główny administrator
Postów: 2669
Data rejestracji: 16.09.10
|
Każdy ma swoje zdanie - proponuję na tym skończyć i nie robić bałaganu w wątku Andżeliki. Jedni pomagają wiedzą, inni wsparciem z włączeniem emotikonek. I Ci mają rację i Ci. |
|
|